Pełna Sala

źrodło
Recenzje 513
Serce Sarpatty
Pełne akcji kino rozrywkowe, które pozwala na niemal trzy godziny zatracić się w świecie półamatorskiego boksu sprzed pół wieku, przypominając sobie o ludowych korzeniach tego sportu. przeczytaj recenzję
Marcin Grudziąż
6
Dziki
Louise-Salomé nie kreśli tylko suchej biografii, przystrojonej zgrabną, narracyjną szatą, ale uniwersalny obraz zespołu ocalenia, czyli poczucia winy z powodu przeżytej tragedii, w której zginęli inni przeczytaj recenzję
7
Anatomia upadku
„Anatomy of a Fall” możemy traktować jako film przegadany i statyczny. Z drugiej strony dramat sądowy to gatunek, dla którego jest to niemal cecha charakterystyczna i nikt nie traktuje jej jako wady. przeczytaj recenzję
Marcin Grudziąż
7
How to Have Sex
To, co wyróżnia „How to Have Sex” od innych filmów traktujących o dorastaniu czy inicjacji seksualnej, to stopień immersji. Kamera Manning Walker jest bardzo blisko bohaterów. przeczytaj recenzję
Kuba Wanat
7
Jesteśmy idealni
Jesteśmy idealni jest bez wątpienia dokumentem wyjątkowym. Jako pierwszy w Polsce podejmuje problematykę osób transpłciowych i niebinarnych na mainstreamowej platformie. przeczytaj recenzję
7
Wśród wyschniętych traw
Turecki reżyser w tym filmie robi wszystko, do czego przyzwyczaił kinomanów. Prezentuje cudowne zdjęcia Anatolii w obydwu porach roku (jak sam zaznacza, w tej krainie zima od razu przechodzi w lato). przeczytaj recenzję
Marcin Grudziąż
7
Les années Super-8
Kronikarska warstwa tej opowieści jest niczym wyjątkowy skarb, przypadkiem odkopany na strychu kufer ze slajdami z dawno minionej epoki. przeczytaj recenzję
Maciej Kowalczyk
8
Zamknij oczy
Victor Erice, tak jak klasycy kina drogi pokazał, że największą wartością wędrówki jest ta, która zachodzi wewnątrz siebie. przeczytaj recenzję
Marcin Grudziąż
10
Perfect Days
„Perfect Days” jest dowodem na nieskończoną wszechstronność niemieckiego reżysera, doskonale zdającego się rozumieć poetykę japońskiego kina. przeczytaj recenzję
Jędrek Lisowski
10
Augure
Pamiętając nieznośną paradę pokraczności i schematyczności jaką była afrykańska selekcja tegorocznego Berlinale, „Augure” jawi się wręcz jak klejnot. przeczytaj recenzję
Marcin Prymas
6

Proszę czekać…